top of page

Powrót z Zaświatów

Człowiek uczy się całe życie, a nauki często pochodzą ze źródeł tak bardzo nietypowych, że aż śmiesznych. Nie mówię tu o nauce do egzaminów, bo tutaj każdy ma swoje podejście i na pewno nie będzie to całe życie, a raczej wieczór przed. Chodzi mi raczej o ciekawostki ze świata, wielkie wydarzenia, niezwiązane z wojnami czy destrukcyjną działalnością ludzi, które też mają miejsce i dają nadzieję na lepsze jutro. I tak w ubiegłym roku naukowcy odkryli 20 nowych księżyców Saturna, dzięki czemu wyprzedził Jowisza o 3 księżyce, w wyścigu o ich największą ilość - ma ich 82. Ponadto, zrobiono pierwsze w historii zdjęcia Czarnej dziury oraz odkryto, że dziura ozonowa zmniejszyła się do stanu, jaki miała w roku 1988 i to dzięki globalnemu ociepleniu. Jednak wszystko to nie znaczy praktycznie nic, najbardziej zszokowała mnie postać myszojelenia!


W listopadzie 2019 roku ponownie odkryto istnienie kanczyla srebrnogrzbietego, który został uznany za wymarły blisko 30 lat wcześniej. Jak to możliwe, że takie stworzenie zniknęło na trzy dekady, po czym powraca, bym mógł dowiedzieć się o jego istnieniu ze śmiesznej piosenki na Youtubie? Nie mam zielonego pojęcia i to jest fascynujące.



Fot: AFP PHOTO/East News


Myszojeleń. Co takiego? Połączenie myszy i jelenia? Dokładnie tak. Naukowcy, którzy badali pierwszy spotkany okaz jeszcze przed wielkim zniknięciem, chyba jednomyślnie ustalili nazwę dla tego niezwykłego bytu. Myślę, że każdy potrafi wpisać hasło myszojeleń w wyszukiwarce, co doprowadzi go do Wikipedii, dlatego nie będę tu wklejał jego definicji. Dla zainteresowania mogę dać link. Nie ma za co. Kanczyl srebrnogrzbiety ma tułów dość pokaźnych gabarytów, kształtem przypominający mysz bądź chomika i stosunkowo długie, chude nogi zakończone kopytami. Niezwykłe! Cały czas jestem w szoku nad istotą tego stworzenia.


Kilka faktów:


Kanczyle są zaliczane do przeżuwaczy i uznane za najmniejsze spośród nich. Myszojeleń naturalnie występuje na terenie Wietnamu, który jest jedynym znanym miejsce jego występowania. Praktycznie nic nie wiadomo na temat aktywności, siedlisk czy rozrodu - co czyni go jeszcze bardziej tajemniczym. Mimo swojego hucznego powrotu, nie ma lekkiego życia. Wciąż realne jest zagrożenie jego istnienia, powodowane wycinaniem lasów tropikalnych i ekspansyjna polityką przemysłową Wietnamu. Tak czy inaczej, cieszmy się z powrotu naszego kanczyla, miejmy nadzieję na jego spokojną egzystencję i śpiewajmy wspólnie piosenkę na jego cześć!



Bartłomiej Krysztofik

31 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

XXL W MODZIE

Post: Blog2_Post
bottom of page