top of page

Nowe porzÄ…dki w Barcelonie


Po porażce FC Barcelony w meczu Superpucharu Hiszpanii, śmiało można już mówić o kryzysie w drużynie. Nie chodzi o sam wynik spotkania z Atletico Madryt, ale przede wszystkim o nastawienie działaczy, względem trenera Ernesto Valverde. Wiemy już, że szkoleniowiec nie pozostanie na stanowisku. Jaka wobec tego przyszłość klub z Katalonii? Jak zakończy się obecny sezon dla obecnego mistrza Hiszpanii? Postaram się to dla Was przeanalizować i spróbować odpowiedzieć na te pytania.


Na początku warto zaznaczyć, że posada Hiszpana nigdy nie była specjalnie mocna. Wiązało się to z niedostatecznie dobrymi wynikami Barcelony, głównie w Lidze Mistrzów. Drużyna prowadzona przez Valverde regularnie zdobywała trofea w Hiszpanii, ale brakowało najważniejszego triumfu, czyli zwycięstwa w Champions League. Ten tytuł był i jest obsesją wielu działaczy, ale i piłkarzy Dumy Katalonii, o czym mówią w wielu wywiadach. Podkreślają zwłaszcza fakt, że mając znakomity zespół i znakomitego Leo Messiego, Ligę Mistrzów udało się zdobyć po raz ostatni w 2015 roku. Valverde miał nie tyle utrzymać dominację w kraju, ale pomóc drużynie wygrać rozgrywki na arenie międzynarodowej. Tymczasem kadencja Ernesto w rozgrywkach Ligi Mistrzów to pasmo niepowodzeń. Przez ostatnie lata Barcelona nie była nawet blisko wygrania Champions League, odpadając w niezwykłych okolicznościach, tracąc przewagę bramkową z pierwszego meczu. Częścią winy należy na pewno obarczyć trenera, który po każdej takiej porażce był blisko zwolnienia z funkcji trenera. Jednak za każdym razem, dostawał następną szansę. W tym roku o zwolnieniu Valverde mówiło się już od początku sezonu, a nie dopiero wiosną po odpadnięciu z najważniejszych europejskich rozgrywek. Mamy dopiero styczeń i rozgrywki będą wchodzić w decydującą fazę. Gdyby spojrzeć na tabele, to osiągnięcia Barcy nie wyglądają najgorzej. Wysokie miejsce w lidze hiszpańskiej, wygranie trudnej grupy w Lidze Mistrzów, a w 1/8 finału czeka raczej łatwe starcie z przeciętnym - Napoli. Spoglądając na listę tego, czego dokonała w tym sezonie Barcelona, nie można się do niczego przyczepić.



Wątpliwości budzi jednak sama gra Dumy Katalonii. Bo jeśli popatrzymy na pojedyncze mecze, nie jest już tak różowo. W tym sezonie drużynie Valverde, częściej zdarzały się wpadki ze znacznie słabszymi zespołami, ponadto ekipa z Katalonii nie dominowała już tak mocno, jak w poprzednich latach. Oczywiście wystarcza to do utrzymania prowadzenia w lidze i zapewnia dość spokojną jesień w Champions League, ale istnieje obawa czy nie powtórzą się traumy z przegranych meczów, jak choćby z Romą czy Liverpoolem. Dla Valverde niekorzystne było to, że takie obawy podzielali nie tylko kibice, ale także władze klubu. Ostatecznie Hiszpan pożegnał się ze swoją posadą. Jego następcą został Quique Setien i to powinno martwić kibiców Blaugrany. Zmiana szkoleniowca zawsze niesie za sobą ryzyko, zwłaszcza zmiana, której dokonuje się w trakcie sezonu. Tym bardziej, że zarząd nie miał przygotowanego następcy. Setien nie był pierwszym wyborem na miejsce Valverde. Nie jest też powiedziane, że nowy trener da to, czego oczekują fani Barcelony, czyli Puchar Ligi Mistrzów.


Nowy szkoleniowiec to zawsze zagadka, a ten konkretny będzie miał tym bardziej utrudnione zadanie, ponieważ ciężkiej kontuzji nabawił się Luis Suarez. Urugwajski napastnik będzie wyłączony z gry aż cztery miesiące. W tym czasie Barcelona będzie musiała radzić sobie, bez swojego podstawowego napastnika. Cały ciężar zdobywania bramek spadnie więc na barki Leo Messiego. Wiele mówi się o planach zakupu, nowego atakującego do zespołu mistrza Hiszpanii. Na pewno będzie to tylko uzupełnienie składu, na czas leczenia Suareza. Barcelona będzie musiała błyskawicznie znaleźć skutecznego napastnika, który zastąpi urugwajskiego snajpera. Dodatkowo problemem może też być ewentualne odejście z klubu Arturo Vidala, co znacznie osłabi kadrę Blaugrany. Warto też dodać, że wrażenia nie robi ławka rezerwowych Dumy Katalonii. Trener musi wybierać spośród kilku nazwisk, ma małe pole do przeprowadzania zmian. Po kontuzji Suareza możliwości rotacji, jeszcze bardziej się ograniczyły.


Nie wróży to najlepiej na dalszą cześć sezonu, która będzie znacznie bardziej wymagająca. Nawarstwienie spotkań może być zabójcze dla wąskiej kadry Barcelony, a zmęczeni zawodnicy mogą nie mieć siły do walki o wymarzony Puchar Ligi Mistrzów.


Mateusz Wojtkiewicz

21 wyświetleń0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie

XXL W MODZIE

Post: Blog2_Post
bottom of page